Spacery, święta i po świętach :)
Ludzie, którzy się zatrzymują i wyciągają rękę są zawsze oszczekani, chyba że ktoś mówi ładnie do Tadziczka wtedy on się daje pogłaskać.
Ostatnio była taka akcja Pani starsza witał się z Amirką a Tadzik na nią szczekał, ale widział że ona mizia Amirkę i tak się obie cieszą, że sam poszedł od tyłu i wcisnął się pod rękę do miziania :D
Tadzik jest prze - agentem :)
Imponuje mi jak widzi dziką sarnę, dzika, kuropatwę że zastyga w miejscu i dzięki temu wiem że ktoś jest w pobliżu, jako że wiele komend działa u nas na 6+ to komenda zostań i nie szczekaj gwarantuje bezpieczeństwo tego zwierza :)
Podobnie jak przechodzimy przez tory i Tadzik wie że ma hopnąć na murek z którego go biorę na ręcę i przenoszę przez tory bo szkoda jego małych łaputek ♥ :)
Komentarze
Prześlij komentarz