Spacer do Lasku Wolskiego
Byliśmy w Lesie Wolskim z moim kolegą, który nie miał nigdy do czynienia z psami kotami :D Tadzik go totalnie olał, uznał widocznie, że nie zrobi mu krzywdy ale i smaczków od niego tez nie dostanie :D Nie ten typ po prostu :D
Było ogólnie coś około 10 st C i lało :) Więc wróciliśmy po 2 h spacerze przemoczeni :)
Tadzik widział przez siatke bo szliśmy obok ZOO sarny, jedna nawet nie reagowała na jego szczekanie i wzdłuż wybiegu szła z nami.
Tadzik widział też kopiec Piłsudskiego, ale tylko z dołu :)
Spacer się udał, a po obiadku i mi i jemu przymknęło się oko :)
Tadzik kocha kocyki miłością najszczerszą :) i być na i być pod :)
Komentarze
Prześlij komentarz